Mróz niesamowity ale szybkie zakupy musiały sie odbyć. Tata zabrał mame żeby kupić prezent na gwiazdora :) Dobrze, że mnie wziął bo przykro mi to powiedzieć ale ostatnio jak dostałam prezent to musiałam go wymienić powiedzmy, że nie przypadł mi do gustu były to kolczyki..więcej nic nie powiem :) Teraz też wybraliśmy sie do jubilera bo zażyczyłam sobie pierścionek, dawno żadnego nie kupiłam/dostałam. Wybór powiedzmy mały wszystko przebrane ale nie ma jak to robić prezenty na ostatnią chwile. Nie będę się rozpisywała powiem tylko, że wybrałam i nie moge sie napatrzeć na niego:)
Potem Maja poszła drzemać a my troche ogarneliśmy mieszkanko a popołudniu wybraliśmy sie do moich rodziców gdzie w kuchni wrzało :) pierogi "się lepiły" tzn babcia działała, mama robiła barszcz a tata kapuste z grzybami, ach te zapachy mhmm. Już nie mogę się doczekać poniedziałku :)
Majeczka zaczęła sie obracać w koło i na końcu pac na dupke :) kręci ową dupką jak szalona i uwielbia tą "nutke": http://www.youtube.com/watch?v=vfRvc3ciO-4&feature=related
Klaska jak szalona, piszczy i kręci bioderkami. Mała tancereczka.
Idą nam czwórki więc mamy w nocy "wesoło" tylko szkoda dziecka :(
Dziecie śpi, mama popija piwko z sokiem, zapach choinki czuć w całym domu..
hihi a ja winko sacze:P
OdpowiedzUsuń