W zeszłym tygodniu zaczęłam puszczać Majeczke bez pieluszki po domu, duża w niej dziewczynka więc powoli chciałam nauczyć ją siusiania do nocniczka. I tak po 3 dniach biegania bez pieluchy kilka godzin czasami tylko godzinke, w sobote pierwszy raz zawołała siusiu!:) Byłam i jestem z niej mega dumna!!!
Oczywiście nie było łatwo, na początku w ciągu 15min potrafiła zmoczyć 3 pary rajstop potem było już coraz lepiej popuściła np kilka kropel i biegła/wołała na nocnik :) Dzisiaj raz zawołała, raz puściła troszke więc idziemy w dobrym kierunku. Teraz śpi oczywiście jeszcze w pieluszce :) Nie powiem patrzenie, wsłuchiwanie się, pilnowanie, pranie non stop nie jest łatwe ale kto powiedział, że będzie łatwo?!:)
Widziałam, że inne mamusie z blogów też rozpoczęły przygode z nocnikowaniem więc życzę wytrwałości Wam i sobie!Niech dzieciaczki ładnie współpracują :)
Życzę wytrwałości i cierpliwości :)
OdpowiedzUsuńdzięki :)
Usuńhihi, u mnie na razie bez ciśnienia, oswajamy się z nocnikiem, mały jeszcze w tym temacie zielony nie czuje parcia więc czekam do lata a poza tym i tak mam dużo prania:) Super że u Was pięknie się zapowiada, z moich obserwacji wynika, że u chłopców idzie bardziej oporniej, bo np. moja chrześniaczka i bratanica męża zaczęły na nocni wołać i siadać właśnie w wieku twojej Majki i Szymka, a chłopców których znam to do 2,5 a nawet do 3:) Także gratuluję
OdpowiedzUsuńfajnie byłoby żeby się udało, niedługo lato więc już przydałoby się odzwyczaić od tych pieluch
UsuńTrzymamy za Was kciuki. U nas też nocnikowo :)
OdpowiedzUsuń:) powodzenia
UsuńGratulacje :) !
OdpowiedzUsuńnieśmiało dziękuję bo długa droga przed nami jeszcze
UsuńGratulacje!! Ja to mam dopiero w planach jak cieplej będzie :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki i powodzenia życzę :)))
OdpowiedzUsuń