Pierwszy tydzień Maja ładnie przechodziła do przedszkola, pierwszy weekend dostała kataru i do dziś siedzi w domu. Katar gęsty, nawet po odciągnięciu słyszę jak jej charczy w nosku, Kurka mówi strasznie przez nos do tego cały czas stan podgorączkowy 37,1-37,6. Po tygodniu bez zmian.
Wczoraj byłyśmy u lekarza jeśli nie przejdzie do końca tygodnia to idziemy do laryngologa, teraz dostała jeszcze zyrtec może to alergia.. Szczerze mówiąc nie miała tak długo kataru jeszcze. Widać, że tęskni za przedszkolem, mówi o kolegach i "dzwoni" do nich przez swój telefon :-)
A to nasza niedzielna wycieczka na "górke" czyli na stok, ostatnio było tak.
Wczoraj byłyśmy u lekarza jeśli nie przejdzie do końca tygodnia to idziemy do laryngologa, teraz dostała jeszcze zyrtec może to alergia.. Szczerze mówiąc nie miała tak długo kataru jeszcze. Widać, że tęskni za przedszkolem, mówi o kolegach i "dzwoni" do nich przez swój telefon :-)
A to nasza niedzielna wycieczka na "górke" czyli na stok, ostatnio było tak.
Ojej zdrówka.
OdpowiedzUsuńzdrowia przede wszytskim i powrotu do przedzkola ;)
OdpowiedzUsuńzdrowiejcie szybko!
OdpowiedzUsuń