Na 99% Maja ma astme, po raz kolejny dopadł ją szczekający, świszczący kaszel i do tego nieżyt nosa. Byliśmy u dwóch lekarzy diagnoza ta sama choć P. cały czas nie dopuszcza tej myśli do siebie. Oskrzela czyste za to krtań spulchniona do tego straszny katar. Od tygodnia ZNOWU nie chodzi do przedszkola choć przeciwskazań jako takich nie ma, lekarka pozwoliła ale P. nigdy w życiu by jej nie puścił :) Wychodzimy na dwór codziennie choć jak Kurka zakaszle to się wszyscy patrzą na nas, na mnie jak mogę wyjść z tak chorym dzieckiem na dwór. Większość pluszaków Maja schowała do worka i została wyniesiona te które sobie zostawiła zostały wyprane, dywanów nie mamy firanek również wiem że nie jestem w stanie ją uchronić ale staram się wyeliminować pewne rzeczy. Nebulizator kupiliśmy teraz czekamy na nawilżacz powietrza.
Dwa razy dziennie robimy inhalacje i do tego pół apteki wykupione..ehh
Astma może być dziedziczna, P. właśnie ją ma. U dzieci często się zdarza ale ponoć przechodzi(ta krtaniowa) do 6r.ż. Teraz w okresie grzewczym wszystkie roztocza i inne dziadostwa się uaktywniają mówili nawet ostatnio o tym w DDTVN.
Bidulka :( Dużo zdrówka !!
OdpowiedzUsuń