Przedszkole nam daje nieźle w kość, Maja znowu chora tym razem do kataru doszedł kaszel więc dzisiaj z rana znowu odwiedziłyśmy lekarza, dostała inhalacje z pulmicortu mam nadzieje, że pomoże bo wczoraj wieczorem to była masakra tak kaszlała. U lekarza mnóstwo dzieci nawet od Mai z grupy były. Jesteśmy po pierwszej inhalacji ale nie była ona dla nikogo przyjemnością, Kurka płakała, prosiła żebym nie włączała tej brzydkiej maszyny :) więc inhalacja była przerywana liczyłam do dziesięciu i przerwa na chwile, żadne bajki i przekupstwa nie działały..
Ojej bidulka. Zdrówka :)
OdpowiedzUsuńdziękujemy :)
UsuńO nas bardzo podobnie. Wczoraj pojechaliśmy na dyżur w naszym mieście - syn przeziębiony. No niestety - ale z jego grupy też część dzieci chorych.
OdpowiedzUsuńA u nas cały dom chory z wyjątkiem Alicji.Tej to nic nie bierze.
OdpowiedzUsuńZdrówka dziewczyny.
Wam również zdrowia
Usuńzdrowia!
OdpowiedzUsuńU nas jest podobnie, więcej w domu siedzi Martynka niż do przedszkola chodzi. Ciężko z tym przedszkolem, no ;))
OdpowiedzUsuń