Upał daje sie we znaki dzisiaj też upalnie od samego rana. Do tego masa komarów więc nie ma mowy o siedzeniu w ogródku i paplaniu się w basenie bo w sekundę jesteśmy pogryzieni przez te owady. Od kilku dni ponad 30st w cieniu(w słońcu prawie 50) więc na spacer idziemy z rana(z dużą butelką wody) wracamy przed południem potem drzemka, obiad, zabawa w domu dopiero koło 17 wychodzimy znowu. Podziwiam a z drugiej strony się dziwie jak widzę małe dzieci w te największe upały na mieście często bez żadnych czapek na głowie.
Dzisiaj nasza Myszka wstała o 6 rano więc poranek miałyśmy długi :) przed 10 wyszłyśmy na dwór i po 5 min Maja usnęła więc wróciłam do domu bo już była cała spocona i do tego komary... Przełożyłam ją do łóżka i śpi.
Co do komarów to Maja jest cała pogryziona od stóp do głowy! Żadne plasterki i inne cuda na kiju nie działają! Pełno czerwonych śladów po ugryzieniu! Całe szczęście, że się tak mocno nie drapie.
Miłego dnia
My też spacerowałyśmy rankiem i po południu znów wyjdziemy :) Cieszę się,że do mnie zajrzałaś,bardzo lubię poznawać nowe blogi i ich właścicielki :)Dołączyłam do witryny,obserwuję,ale facebooka nie mogę znaleźć...
OdpowiedzUsuńwitaj :) fb nie mam
Usuńradę z dobrego serca bo u nas pomaga Anty Bzzz z ziaji i płyn do smarowania ciała z OFF , naprawdę dają radę, może i wam sie wprzyda, szkoda siedziec w domu kiedy w ogrodzie basen :)
OdpowiedzUsuń:*
dzięki może jednak kupie chociaż boję się smarować/psikać Maje czymś bo potem ona czasem rączki bierze do buzi..
UsuńU nas Ala też pogryziona. smarujemy fenistilem.Masz rację dzieci nie bardzo rozumieją, że swędzi więc nie drapią i goi się w miarę szybko.
OdpowiedzUsuńteż mamy fenistil chyba go użyje bo wygląda jak biedronka :)
UsuńNie zazdroszczę. Ja się jeszcze nie spotkałam z komarem w tym sezonie. I nie tęsknię. Słyszałam, że bardzo skuteczny jest smarowidło z liści orzecha i octu.
OdpowiedzUsuńojej to zazdroszczę u nas od zeszłego tygodnia jest masakra
UsuńU nas tfu tfu w tym roku jakoś mało komarów, i oby tak zostało!
OdpowiedzUsuńKomarów jest masa, zwłaszcza przy choinkach na ogrodzie. Upał nieznośny z racji tego, że okna mamy od wschodu i od południa, w domu też nie da się wysiedzieć. Jak dla mnie wychodzenie bez czapek, kapeluszy, chustek jest delikatnie mówiąc nieodpowiedzialne przy takim słońcu ! ;)Pozdrawiamy i odpędzamy komary ;)
OdpowiedzUsuńMy tez mamy problem z komarami, choc mala nie ma tych ugryzien duzo. Mamy masc aby mniej swedzialo, choc faktycznie wcale jej tak nie swedzi.
OdpowiedzUsuńMy spacerujemy od 8 rano :) Potem jak cień do 12 to na balkonie siedzimy :) Ale u Nas dzieciaki cały dzień latają... Żal mi ich... I komary bleee, chmarami siedzą co parę kroków, na szczęście głównie atakują mnie
OdpowiedzUsuńMy w czasie upałów siedzimy w ogrodzie pod drzewem w cieniu a dzieciaki chłodzą się w basenie. U nas w ogrodzie komarów brak, ale za to juz w parkach, laskach wieczorem cale chmary.
OdpowiedzUsuń