UWAGA

Zgodnie z ustawą z dnia 4 lutego 1994 r. o
prawie autorskim i prawach pokrewnych (Dz. U. Nr 24, poz. 83), jakiekolwiek
korzystanie z treści oraz zdjęć tego bloga bez wiedzy właściciela jest
zabronione.


czwartek, 3 października 2013

Telefonicznie i o katarku

Na wstępie zanim będzie przegląd zdjęć z telefonu z ostatnich dwóch tygodni napiszę, że Maje złapał katar pierwsza ciężka noc za nami, na drzemkę wzięłam ją do domu więc z pracy się urwałam żebym mogła jej psikać i odciągać to co jej w nosku siedzi :) bo Babcia nigdy by tego nie zrobiła, tyle co psiknąć jeszcze mała sobie da ale odciągnąć już nie i muszę to robić na siłę żeby jej ulżyć.
Teraz przegląd:
Malujemy paluszkami

Kulki i zamek od Maloli :) (Marioli) 
Niedzielny spacerek

Poranny uśmiech :*

Dorwała się do cioci Gosi telefonu i przepadła :)

Poważna

Muszą być dwie torebki :)

Na sobotnich zakupach :)


9 komentarzy:

  1. Chyba żadne dziecko nie lubi odciągania śpików.Ja też muszę to robić na siłę.
    Zdrówka!!!
    P.S. Fajne torebki i basen :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. po dwóch dniach się dogadałyśmy i nie odciągam już na siłę :)

      Usuń
  2. Poranny uśmiech zdecydowanie najsłodszy:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Haha jaka cudna a jak pieknie sie usmiecha- cudna dziewczynka.

    OdpowiedzUsuń
  4. urocza:) mam nadzieję, że katarek Jej za bardzo nie męczy:) Moje Bąble też chorują.. ehh... jesień:)

    OdpowiedzUsuń
  5. no to zdrówka! my też trochę zakatarzeni, ale to chyba ta jesienna pogoda ;) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Zachęcam do pozostawienia komenatrza za który z góry dziękuję :)
Zaznaczam iż będę usuwała wulgarne,obraźliwe komentarze!