UWAGA

Zgodnie z ustawą z dnia 4 lutego 1994 r. o
prawie autorskim i prawach pokrewnych (Dz. U. Nr 24, poz. 83), jakiekolwiek
korzystanie z treści oraz zdjęć tego bloga bez wiedzy właściciela jest
zabronione.


środa, 4 grudnia 2013

Się dzieje

Miałam napisać co tam u ortopedy u którego byliśmy tydzień temu a dni uciekają jak szalone.
Lekarz u którego byliśmy jest ortopedą i specjalistą od narządu ruchu. Na początku wizyty zostaliśmy (ja i P.) postawieni "pod ścianą" lekarz tylko na nas spojrzał i od razu powiedział, że P. ma szpotawość a ja koślawość(minimalną której ja nie widzę :) ) i tym sposobem Maja pewnie po mnie odziedziczy tą przypadłość. Zalecenia to siedzenie po turecku, chodzić po domu bez papci, żadnych butów profilaktycznych i żeby Kurka nie siedziała na pupce i nogi rozgięte na boki. Jeśli chodzi o buty to mają być ze sztywnym zapiętkiem, lekkie i elastyczne.
Ortopeda mówił, że nie mamy się czym martwić, że będzie dobrze, kontrola za 3lata.
 
Udało mi się dostać na listę uczestniczek Spotkania Mam Blogerek w Poznaniu :) Jeśli nic się nie zmieni zobaczymy się 25stycznia.
 
Poza tym Maja mówi jak najęta czasami jak złoży zdanie to aż się nie chce wierzyć :) Dumna jestem z niej niesamowicie!
Gdziekolwiek jesteśmy uwielbia rozpoznawać literki zna praktycznie cały alfabet.

Podjęliśmy kroki w sprawie odszczebelkowania Mai pierwszy raz spróbowaliśmy od razu na duże łóżko i to jej się spodobało ale i tak był płacz pytana gdzie chce spać mówiła, że w dużym łóżku o łóżeczku nie było mowy i tak po 40 min płaczu zasnęła ale musiałam być przy niej :) to była drzemka a na noc zaraz leciała do łóżeczka i nie chciała spać już na "dużym",  następny krok wyjęcie szczebelek z łóżeczka o ile spodobał jej się pomysł z wyjęciem barierek to po wejściu chciała żeby jej koniecznie je włożyć z powrotem bo inaczej płacz.. więc sukcesów żadnych :/
Podoba jej się że może sama wejść/wyjść z łóżeczka w ciągu dnia ale na drzemke/noc musi mieć szczebelki, na dzień dzisiejszy jest to jedna więc dwie mamy już z głowy łatwiej będzie zrezygnować tylko z jednej.
 
Dzisiaj na drzemkę przyszłam z nią do domu po tym jak babcia po niecałej godzinie naszego rozstania rano przyszła z Mają do mnie do pracy bo Kurka płakała, babcia nie pozwoliła jej wejść w kupe w parku i ta zaczęła płakać. A ostatnio jak jej cos nie przypasuje i zacznie płakać to coś nie może przestać sama się nakręca i żadne tłumaczenie i odciągnięcie uwagi nie działa. Dziadek przyszedł do nich z książkami i herbatnikiem(mieszkają blisko parku) ale i tak nic to nie dało, jedyne wyjście MAMA :)
 
do napisania :*

7 komentarzy:

  1. Każdy lekarz mówi co innego. Nasz ortopeda powiedział, że w domu tylko w kapciach. Po piasku i trawie dziecko może biegać bez a u Ali przecież tez koślawość stwierdzono.
    Chyba zmagamy się z tym samym problemem bo i u nas nieustannie płacz.
    Ala codziennie budzi się i płacze, że taty w domu nie ma. A taty ciągle nie ma.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maja nie płacze nieustannie może raz w tygodniu jej się zdarzy że jak zacznie płakać to ciężko żeby przestała bo się nakręca i trwa to pare minut

      Usuń
    2. U nas też ostatnio płacz na porządku dziennym. I nakręcanie się w nim bezsensownie. Nie wiem co wtedy robić więc nie robię nic i czekam aż się uspokoi ;) A płacz z byle powodu, np że lalka spadła z kanapy na podłogę.

      Usuń
  2. Ojej ta płaczliwość to chyba jakiś bonus do grudnia :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jula na podobnym etapie ;) lekiem na wszystko jest JAJO niespodzianka, ale oczywiście staramy się nie przeginać, bo ile można, albo dajemy samą zabaweczkę, bez czekolady :) działa :D

    OdpowiedzUsuń
  4. nasza pani doktor - ortopeda też zabroniła siadania w "V" choć my mamy problem ze "strzelającymi stawami kolanowymi", tzn. nie wiadomo dokładnie co jest grane, że mu tak kości skaczą, ale może samo minie, trzeba obserwować...

    OdpowiedzUsuń

Zachęcam do pozostawienia komenatrza za który z góry dziękuję :)
Zaznaczam iż będę usuwała wulgarne,obraźliwe komentarze!