UWAGA

Zgodnie z ustawą z dnia 4 lutego 1994 r. o
prawie autorskim i prawach pokrewnych (Dz. U. Nr 24, poz. 83), jakiekolwiek
korzystanie z treści oraz zdjęć tego bloga bez wiedzy właściciela jest
zabronione.


środa, 19 lutego 2014

Pierwszy antybiotyk..

po 2 latach i prawie 4 miesiącach życia Mai.
Dzisiaj popołudni M. kaszel się zmienił i pobiegłam z nią do przychodni osłuchowo dwa dni temu nic nie było a dzisiaj już na krtani i schodzi w dół. Wyrok: antybiotyk (Ceclor)
Kaszel już nie jest mokry tylko świszczący i suchy masakra i do tego smarki prawie do pasa..
Dzisiejsza noc była lepsza już myślałam że żegnamy powoli chorobe(po 5dniach)ale nic z tego antybiotyk na 6 dni więc dalej Majunia siedzi w domu. Moje słoneczko :*
Stan podgorączkowy się utrzymuje dobrze, że nie ma do tego wysokiej gorączki bo nie byłaby taka żywa i apetyt pewnie też by nie dopisywał. Dodatkowo kupiłam jeszcze żel Aromactiv walczymy jak możemy.

9 komentarzy:

  1. jeśli krtań to wilgotne powietrze w domu i wietrz i inhalacje.
    zdrowia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przed snem jej wywietrzyłam w pokoju, inhalatora nie mamy ale chyba trzeba będzie zakupić

      Usuń
  2. Współczuję.
    U nas też do tej pory nie wiem co to antybiotyk.
    Trzymajcie się dzielnie kobiety i zdrowia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bałam się właśnie tego antybiotyku ale widzę że kaszel się zmienił więc nie było na co czekać..ehh

      Usuń
  3. Oby szybko i bez komplikacji minęło! Mój Maluch też niedawno zaliczył antybiotyk (zapalenie oskrzeli, które rozwinęło się z niewinnej wirusówki).

    OdpowiedzUsuń
  4. U nas w tamtym miesiącu też była krtań.Najpierw jeden antybiotyk,potem drugi i na całe szczęście przeszło.
    Zdrowia dla Mai :*

    OdpowiedzUsuń
  5. My też do tej pory unikaliśmy antybiotyków, ale niestety jak trzeba to trzeba.
    U nas zapalenie oskrzeli rozwinęło się w ciągu dwóch dni a potem tak samo szybko poszło dalej na płuca.
    Zdrówka dla Mai :)

    OdpowiedzUsuń
  6. oby szybko udało się wyzdrowieć! Choć antybiotyków unikamy, to czasem nie ma wyjścia i lepiej zastosować niż ryzykować czymś gorszym...uściski!

    OdpowiedzUsuń

Zachęcam do pozostawienia komenatrza za który z góry dziękuję :)
Zaznaczam iż będę usuwała wulgarne,obraźliwe komentarze!