UWAGA

Zgodnie z ustawą z dnia 4 lutego 1994 r. o
prawie autorskim i prawach pokrewnych (Dz. U. Nr 24, poz. 83), jakiekolwiek
korzystanie z treści oraz zdjęć tego bloga bez wiedzy właściciela jest
zabronione.


piątek, 28 lutego 2014

Wracamy..

no może nie do końca zdrowi bo ja z P. trochę podziębieni ale za to Maja zdrowa jak ryba.
Babcia Henia też się rozchorowała więc się kuruje w domu a ja z M. zostałam dzisiaj i nie poszłam do pracy a właściwie poszłam ale na 1,5godzinki z Mają. Potem spacer, w domu trochę zabawy, razem odkurzałyśmy i teraz drzemka. Ponad rok temu Maja dostała od chrzestnej odkurzacz (bała się go) aż do wczorajszego dnia kiedy po raz któryś próbowałam ją zachęcić do włączenia go czy choćby wyjęcia spod regału i udało się zero oporów uśmiechnięta przez najbliższe chyba 2 godziny odkurzała kuleczki jakie były w zestawie. Dzisiaj kiedy ja odkurzałam one też wyjechała swoim sprzętem. 
Dowód poniżej:
 
Na spacerze:
 
Drzemka:
 
 
Po obiedzie idziemy jeszcze do cioci Marty która po 3tygodniach pobytu w PL wraca do siebie do Paryża.
 
 


6 komentarzy:

  1. Nie cierpiałam tych kuleczek :) Dobrze, że zdrowie już lepsze.

    OdpowiedzUsuń
  2. a ten odkurzacz działą naprawdę? :)
    mała pomocnica Ci rosnie :)
    zdrowia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak działa, wydaje dźwięk jak prawdziwy odkurzacz tylko jest trochę cichszy :) i wciąga te kuleczki

      Usuń
  3. Fajne ma botki. Skąd?
    U nas i Ala i Mańka chore. Pierwszy raz w życiu podawałam dziecku antybiotyk. Wciąż się waham czy podać małej.
    Ten odkurzacz fajowy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. botki z Zary kolekcja jesień/zima
      też miałam obawy czy dać Mai antybiotyk ale cieszę się że go dałam bo zaraz była poprawa :)

      Usuń

Zachęcam do pozostawienia komenatrza za który z góry dziękuję :)
Zaznaczam iż będę usuwała wulgarne,obraźliwe komentarze!